Skip to main content
podgląd koszykaClose podgląd koszyka
Jesteśmy w bardzo dziwnym miejscu w historii. Z jednej strony, z powodu lockdownu, technologia otoczyła nas bardzo ciasno. Wiele osób pracuje z domu, a przez to non stop używają komputerów i smartfonów. Nawet dzieci, dosyć niespodziewanie, zostały zmuszone uczyć się zdalnie. Technologicznie, jako społeczeństwo, zrobiliśmy ogromny postęp w bardzo krótkim czasie.

Jednocześnie mamy dosyć tego siedzenia w domu. Tęsknimy za naturą. Zamiast spędzać czas w mieście, wolimy wyjechać i pospacerować po lesie. Potrzebujemy ciszy, spokoju i wyciszenia wśród przyrody.

Te dwa światy od paru miesięcy non stop się przenikają. Technologia i natura. Właśnie one były dla nas inspiracją przy tworzeniu jesiennej kolekcji dla paterns.

Kolory fluo – liliowy fiolet i siarkowy żółty

Technologię w paterns reprezentują dwa kolory. Z jednej strony liliowy fiolet, który jest kolorem neonów i światła jarzeniówek. Z drugiej strony siarkowy żółty, który zachwycił nas po obejrzeniu zdjęć rzek siarkowych. To też kolor, który kojarzy nam się z odzyskiwaniem surowców. Sporą część siarki pozyskuje się z odsiarczania paliw i spalin.

Oba kolory są nierzeczywiste. Wibrujące. Jakby nierealne. Za każdym razem, kiedy na nie spojrzysz, będą ci się wydawały inne.

Kolor ziemi – beż

Natura kojarzy nam się z beżem. Beż to dla nas kolor piasku i drewna. Wełna merino sama w sobie symbolizuje naturę. A beżowy koc wykonany z grubej, merynosowej przędzy to jej kwintesencja.

Beż w jesiennej kolekcji paterns jest statyczny, kojący i w pewien sposób materialny.

Wracają lata 90.

Powiedzcie sami, czym innym jest fioletowo-żółta, neonowa czapka, jeśli nie czapką mojego taty z lat 90.?

Lata 90. wracają i to z przytupem. My cieszymy się bardzo, bo lata 90. to lata naszego dzieciństwa, z którymi wiąże się masa wspaniałych wspomnień. Siedzenie na podwórku na trzepaku do późna, wymienianie się karteczkami do segregatora, oglądanie Beverly Hills 90210. A wszystko to robiłyśmy ubrane w jaskrawe swetry, z chokerem z czarnej żyłki na szyi (który miał przypominać tatuaż) i z bransoletkami z muliny od przyjaciółek na rękach.

czapki z welny merino
Podobał Ci się ten artykuł? Podziel się z przyjaciółmi!
Hit enter to search or ESC to close
Dołącz do listy oczekujacej Na podany adres e-mail zostanie wysłane powiadomienie gdy produkt będzie dostępny w naszym magazynie